Może, to, że kiedyś aktywnie uprawiałem sport: przez kilka lat grałem w piłkę ręczna, tenis ziemny i zahaczyłem jeszcze o kung-fu.
A może, to, że coraz trudniej było mi kupić jakieś fajne pasujące na mnie ubranie...
Cele, które dopiero mi się krystalizują w głowie:
- waga 75kg
- start w Memoriale majora Bacy w 2013 roku i dotarcie do mety choćby na ostatnim miejscu (10 km) - Maćku - dzięki za inspirację
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz